51°34' / 21°50'
Polish Translation of Dęblin-Irena chapter from
Pinkas Hakehillot Polin
Published by Yad Vashem
Published in Jerusalem
Project Coordinator
Our sincere appreciation to Yad Vashem
This is a translation from: Pinkas Hakehillot Polin:
Encyclopedia of Jewish Communities, Poland, Volume VII, pages 139-143, published by Yad Vashem, Jerusalem
Tłumaczenie z Pinkas Hakehillot Polin:
Encyklopedia Gmin Żydowskich. Polska. Tom VII, strony 139-143, wydane przez Yad Vashem, Jerozolima.
Z angielskiego przełożył Andrzej Ciesla. Objaśnienie z gwiazką pochodzą od tłumacza
JewishGen, Inc. makes no representations regarding the accuracy of
the translation. The reader may wish to refer to the original material
for verification.
JewishGen is not responsible for inaccuracies or omissions in the original work and cannot rewrite or edit the text to correct inaccuracies and/or omissions.
Our mission is to produce a translation of the original work and we cannot verify the accuracy of statements or alter facts cited.
Liczba mieszkańców
Rok | Liczba mieszkańców | Żydzi |
1884 | 2 236 | 2 031 |
1897 | 3 405 | 2 271 |
1921 | 4 063 | 2 702 |
Miasto Dęblin-Irena nazywane było przez Żydów Modrzyce i pod taką nazwą zasłynęło pod koniec dziewiętnastego wieku jako jeden z ośrodków chasydyzmu w Polsce.W roku 1889,Rebe Izrael Taub osiedlił się w Dęblinie.Był on synem admora[1] Reb. Samuela Elijacha Tauba ze Zwolenia i wnukiem Reb. Ezekiela z Kazimierza.Reb. Israel to założyciel nowej dynastii admorów-dynastii Modrzyckiej,która słynęła ze swoich chasydzkich melodii ,przypisując melodii zasadniczą rolę w modlitwie i obrzędach.Reb. Izrael zmarł w 1921 roku i jego syn Reb.Saul Zedidiah Elazar kontynuował dynastię lecz przeprowadził się do Otwocka.
Rozkwit Dęblina przypada na pierwszą połowę dziewiętnastego wieku,kiedy to stał się ważnym letniskiem.Miasto leżało niedaleko Modlina[2], gdzie wybudowano twierdzę w latach trzydziestych osiemnastego wieku.Wielu Żydów zarabiało zaopatrując oddziały stacjonujące w twierdzy i to przyciągało innych do osiedlania się w Dęblinie-Irenie.Rozwijający się ośrodek chasydyzmu również wpłynął na wzrost osadnictwa żydowskiego w mieście.
Żydzi dęblińscy trudnili się głównie handlem i rzemiosłem świadcząc usługi dla mieszkańców miasta i okolicznych wsi,a to głównie w czasie cotygodniowych jarmarków oraz targów odbywających się sześć razy do roku.Dużo Żydów pracowało jako kowale,ślusarze,stolarze lub jako pracownicy w małej hucie żelaza założonej w 1837 roku przez Żyda Henryka Limańskiego.W latach 1861-1873 Żydzi założyli kolejne zakłady wyrobów żelaznych.Bardzo dużo Żydów w Dęblinie-Irenie zajmowało się także krawiectwem,szewstwem oraz rymarstwem korzystając z wyrobów miejscowych garbarni.W miarę jak Dęblin-Irena stawał się ośrodkiem wypoczynkowym,niektórzy Żydzi zarabiali świadcząc usługi wczasowiczom.
Żydzi brali udział w życiu społecznym miasta i poparli polskie powstanie w 1863 roku.W wyborach do władz miejskich w 1861 roku dwóch Żydów wybrano do dwunastoosobowej rady miejskiej.
W Dęblinie-Irenie dominował chasydzki sposób życia,który skupiał się na dworze admora oraz sztyblach[3] chasydzkich, przeważnie związanych z dynastią z Ger[4]. Z dęblińskich rabinów znamy nazwiska rabina Jakira,który był głównym sędzią sądu rabinackiego około 1880 roku,rabina.Jacoba syna rabina. .Ze`ev Ornera,który pracował w gminie od 1861 do 1906 oraz jego następcę rabina Samuela Jakoba Kopel ha-Kohena.
Bardzo długo Dęblin nie miał swojego cmentarza i zmarłych chowano w pobliskiej wiosce Dąbrówka[5], gdzie mieszkało kilku Żydów.Na początku dwudziestego wieku założono miejscowy cmentarz.
W odróżnieniu do innych okolicznych gmin w Dęblinie aż do 1918 roku nie było żadnych politycznych ugrupowań ani instytucji kulturalnych jak szkoły,kluby czy biblioteki.
W czasie I wojny światowej po zajęciu miasta przez Austriaków wielu Żydów z niego wyjechało.Między nimi był i modrzycki admor,który wyprowadził się do Otwocka,gdzie założył swój nowy dwór i pozostał tam do końca wojny.
W okresie międzywojennym zatrudnienie Żydów w Dęblinie-Irenie nie uległo większym zmianom.Głównym żródłem utrzymania pozostało rzemiosło i handel domokrążny po okolicznych wioskach.Większość żydowskich rzemieślników było krawcami,szewcami i rymarzami. W Dęblinie-Irenie znajdował się żydowski tartak,młyn i browar.W mieście było dwóch żydowskich doktorów i jeden żydowski dentysta.Większość Żydów znajdowała się w trudnych warunkach materialnych.Było też wielu bezrobotnych.W drugiej połowie lat dwudziestych założona została Kasa Bezprocentowa ,towarzystwo darmowych przytułków,żydowski bank spółdzielczy a gmina rozwinęła działalność w zakresie opieki społecznej.
Po pierwszej wojnie światowej utworzono w Dęblinie-Irenie oddziały Syjonistów Ogólnych Paolej Syjon(Robotnicy Syjonu*) i Mizrachi (Związek Wschodni*).W latach trzydziestych,również powstał oddział Syjonistów Rewizjonistów. W roku 1928 zorganizowano komórka ruchu He-Chaluc(Pionier*)a w 1932 roku powstały oddziały Betar (Związek Skautowy im.kpt Trumpeldora*) i Młodzież Syjonistyczna.W akcjach poparcia kongresów syjonistycznych w Dęblinie-Irenie zawsze wykupiono prawie 100 szekli[6].W wyborach na dwudziesty kongres sjonistyczny(1937) większość miejscowych syjonistów poparło Ogólnych Syjonistów z frakcji Al Ha-Miszmar (Na straży*).Drugim z kolei zwycięzcą został Erec Israel ha- Ovedet .
W roku 1922 powstał w Dęblinie-Irenie oddział Agudas Isroel (Związek Izraela*) W mieście aktywny był również Bund.który chociaż miał mniej członków,posiadał własny klub czyli miejsce na działalność kulturalną.
W pierwszych latach po zakończeniu I-szej wojnie światowej na czele rady gminy stanął przedstawiciel Agudas Isroel ,ale pod koniec lat trzydziestych na to stanowisko został wybrany członek Syjonistów.
Dzieci gminy żydowskiej uczyły się w miejscowych szkołach powszechnych oraz w chederach.W roku 1922 została otwarta w Dęblinie-Irenie szkoła hebrajska,która funkcjonowała przez kilka lat.W roku 1925 Bund razem ze Syjonistami założył bibliotekę.Wkrótce jednak bibliotekę rozdzielono się na dwie.Większość książek pozostała w bibliotece syjonistycznej przemianowanej teraz na bibliotekę Chaima Nachmana Bialika[7].Przy bibliotece powstał klub sportowy.
Ostatnim rabinem gminy był Reb. Immanuel Gerszon Rabinowicz,który zginął w czasie Zagłady.
W latach trzydziestych,wraz z nasileniem się w Polsce działalności antysemickiej, wiele polskich sklepów stanowiło konkurencję sklepikom żydowskich i domokrążcom.W latach 1936-1937 często miały miejsce zajścia antysemickie.Niszczono żydowskie stragany i napadano na domokrążców.
Nasilone bombardowania spowodowały w mieście wielkie zniszczenia a wybuchające pożary, pochłonęły wiele domów a nawet całe ulice. W pierwszych dniach wojny mieszkańcy uciekali w popłochu.Wielu Żydów szukało schronienia przed bombardowaniem w synagodze, a inni opuszczali domy i majątki uciekając do pobliskich osad jak: Ryki ,Puławy , Żelechów lub do okolicznych wiosek .
Niemcy zdobyli Dęblin 20 września 1939 roku.W ciągu pierwszych trzech tygodni po zajęciu miasta wielu mieszkańców, tak Żydów jak i Polaków,powróciło.W Żelechowie dokąd uciekło wielu Żydów,Niemcy zebrali uciekinierów na rynku i nakazali im powrót się do domów.
Kiedy tylko Niemcy zajęli Dęblin-Irenę,rozkazali Żydom zgromadzić się na rynku,gdzie niemiecki dowódca wygłosił przemówienie pełne grozy i nienawiści.W ciągu pierwszych dni na Żydów była nałożona kontrybucja w wysokości 20 000 złotych.W tym samym czasie Niemcy wyłapywali Żydów na ulicy i z domów i kierowali do pracy przymusowej .Większość z nich zatrudniono przy odgruzowaniu ulic i usuwaniu trupów zwierząt zabitych w czasie bombardowania .Część Żydów była posłana na lotnisko do usuwania zniszczeń.
Na początku 1940 roku Żydom nakazano nosić znak rozpoznawczy na ramieniu opaskę z gwiazdą żydowską.Większość Żydów mieszkała jeszcze w swoich domach z wyjątkiem bogatych rodzin,którym Niemcy skonfiskowali ich duże domy.Również skonfiskowano żydowskie budynki publiczne jak synagoga czy pomieszczenia gminne.
W tym okresie powołano w Dęblinie-Irenie pierwszy Judenrat,który liczył dwunastu członków, a na jego czele stanął wybitny przedwojenny działacz gminy,kupiec Lajzer Tajchman, właściciel sklepu elektrycznego i sklepu z artykułami gospodarstwa domowego .Pozostałymi członkami Judenratu byli między innymi:Izaak Żelechowski, pełniący funkcję skarbnika oraz Mojżesz Kamajn i Jozef Kanarienfogiel,którzy odpowiadali za organizowanie i dostarczanie siły roboczej do prac przymusowych.Na początku roku 1940 Judenrat wysyłał już do prac przymusowych grupy liczące od 20 do 50 mężczyzn.Podczas lata 1940 około 400 Żydów pracowało przymusowo odbudowując lotnisko przylegające do miasta.Judenrat miał swoją siedzibę na ulicy Bankowej.Obok mieściła się policja żydowska,której głównym zadaniem było każdego rana organizowanie grupy robotników przymusowych i eskortowanie ich na miejsca pracy.
W listopadzie 1940 było utworzone w Dęblinie-Irenie getto obejmujące ulice Bankową,Okólną, Santurską[8] Wiatraczną,Niedbałą i Paskudną. Getto było otwarte,nie miało ogrodzenia i bram,ale Żydzi,za wyjątkiem pracowników przymusowych,mieli zabronione opuszczać jego teren.Okólna i Santurska graniczyły z rynkiem tak,że Żydzi mogli łatwo kupować żywność od polskich rolników.Piekarnia na ulicy Okólnej funkcjonowała i dostarczała chleb do getta według zapotrzebowania.W październiku 1940 roku Polacy , właściciele sklepów kolonialnych i spożywczych, otrzymali pozwolenie na zatrudnianie żydowskich pracowników.Żydzi zatrudnieni w piekarni mogli więc przemycać żywność do getta,głównie warzywa. Trwało to aż do października 1942 kiedy to ostatecznie ukrócono.
Zaraz na początku okupacji , z inicjatywy żydowskiej nauczycielki Idy Syterbaum, powstały prywatne klasy dla dzieci żydowskich,wydalonych rozkazem Niemców z polskich szkół .Dzieci uczyły się dwie godziny dziennie w dziesięcio- lub dwunasto- osobowych grupach.Grupy uczniowskie istniały także po utworzeniu getta i osiągnęły liczbę około stu uczniów. Nauka trwała od ósmej rano do popołudnia.Program obejmował większość przedmiotów jakich uczono w przedwojennych szkołach powszechnych w Dęblin-Irenie. Nie uczono hebrajskiego i historii żydowskiej.
W zimie 1941-1942 Niemcy w ramach operacji przeprowadzanej w całej okupowanej Polsce zarządzili,aby Żydzi z Dęblina-Ireny oddali wszystkie futra i zimowe ubrania.
W tym samym czasie w twierdzy w pobliżu miasta był założony obóz dla jeńców radzieckich.Jeńcy cierpieli niedostatek i głód .Warunki w obozie były surowe.Wkrótce wybuchła tam epidemia tyfusu i przeniosła się na getto.Za zgodą Niemców utworzono w Dęblinie-Irenie dwa szpitale-jeden dla polskich mieszkańców mieścił się w budynku szkoły na ulicy Sochackiego,a drugi dla Żydów na terenie getta.W szpitalu żydowskim ciągle brakowało lekarstw, ale polscy lekarzy posyłali tam lekarstwa i inne środki,które otrzymywali z Warszawy.Epidemię tyfusu udało się opanować w maju 1942 roku.
W latach 1941-1942 Niemcy utworzyli w Dęblinie-Irenie i okolicy.pięć obozów pracy:dwa w sąsiedztwie lotniska,jeden przy drodze do wioski Mierziączka,jeden opodal dworca towarowego na stacji kolejowej oraz jeden,założony w 1942 roku przy ulicy Lipowej.W obozie opodal lotniska pracowało około 1000 robotników przymusowych.W większości byli to Żydzi z Dęblina-Ireny i z okolicznych miast.Około 300 polskich i żydowskich robotników pracowało w każdym z trzech obozów.W najmniejszym z tych pięciu obozów znajdującym się na ulicy Lipowej pracowało około 200 robotników przymusowych.
Pod koniec 1941 roku lub na początku 1942 Niemcy rozwiązali pierwszy Judenrat.Lazera Tajchmana wraz ze współpracownikami aresztowano i przewieziono do Wąwolnicy a następnie zamordowano.Na jego miejsce powołano na przewodniczącego Judenratu Wolfa Salomona.
W nocy z 5-go na 6-tego maja nakazano Judenratowi, aby powiadomił grupę Żydów znajdujących się na wcześniej sporządzonej liście,o stawieniu się rano na rynku.Rano 6-tego maja Żydzi znajdujący się na liście zebrali się na wskazanym miejscu .Getto zostało otoczone przez oficerów żandarmerii niemieckiej, oddział ukraiński i oficerów granatowej policji.Deportacja odbywała się pod nadzorem Johanesa Petersona,volksdeutscha,który dowodził miejscową niemiecką żandarmerią.Podczas zbiórki zamordowano sześćdziesięciu dwóch Żydów,którzy próbowali uciec lub się ukryć.Żydów trzymano na rynku od dziewiątej rano do szóstej wieczorem.O godzinie drugiej rozpoczęto selekcję, której poddano również pacjentów szpitala żydowskiego przyprowdzonych na miejsce zbiórki.Zgromadzonych na rynku około 2500 Żydów poprowadzono ulicą Warszawską na stację kolejową , a następnie wysłano do obozu zagłady w Sobiborze.Między deportowanymi był również Wolf Salomon ,przewodniczący drugiego Judenratu.Po selekcji pozostali Żydzi powrócili do domów.Po zakończeniu akcji nowy Judenrat otrzymał rozkaz, aby uprzątnąć trupy zamordowanych leżące na ulicach getta.Trupy najpierw zwieziono do synagogi, a następnie przewieziono w celu pogrzebania do pobliskiego miasta Bobrowniki.W gettcie pozostało około 1000 Żydów.
Siódmego maja,dzień po pierwszej deportacji, do getta przyprowadzono Żydów wysiedlonych z Ryk .Po dwunastu dniach przywieziono do getta około 2200 Żydów ze Słowacji.Zakwaterowano ich w domach po Żydach wysłanych do obozu zagłady.Żydzi ci,wśród których było wielu ludzi wykształconych i fachowców ,cierpieli głód.Trudno im było się przystosować do ciężkich warunków pracy narzuconych przez Niemców w getcie.Powołany został nowy Judenrat na czele z Izraelem Wajnbergiem,byłym kupcem.Po pierwszej deportacji getto zostało zmienione w obóz pracy.Wszyscy jego mieszkańcy musieli codziennie pracować w mieście lub na pobliskim lotnisku.
Getto w Dęblinie-Irenie zostało zlikwidowane 15 października 1942 roku. Miejscowi Żydzi wraz z tymi,którzy tam znaleźli schronienie tj. około 2500 ludzi ,zostało przez niemiecką policję kryminalną Kripo zebrane przed domami.Odprowadzono ich na stację kolejową i odesłano do Treblinki. W czasie zbiórki i deportacji zamordowano ponad stu Żydów.
Małe grupki robotników wraz z rodzinami oddzielono od pozostałych i odwieziono do obozu pracy na lotnisku.Ulokowano ich w kilku barakach po 250 do 300 ludzi w każdym.W obozie znalazło się ponad 1000 osób w tym 250 kobiet i 100 dzieci.Robotników zatrudniano na budowach,przy budowie pasów startowych,w tartaku, który znajdował się na terenie obozu oraz przy różnych pracach porządkowych .Warunki życiowe nie były tak trudne jak w pozostałych obozach pracy dlatego,że obóz podlegał pod wojsko niemieckie.
Pod koniec 1943 roku warunki w obozie się pogorszyły,racje żywnościowe zmniejszono i zdarzały się egzekucje robotników przymusowych posądzanych o lenistwo i sabotaż na urządzeniach i konstrukcjach budowlanych.Robotników nadzorował Wyszyński,volksdeutsch ze Sląska.Na czele Żydów w obozie stał Hermann Wenkrat,Żyd niemieckiego pochodzenia.Wenkratowi udało się wymusić na władzach obozu pozwolenia na wyłączenie od prac kilku żydowskich kobiet by mogły opiekować się dziećmi,z których wiele chorowało.Kobiety nawet zorganizowały lekcje, na których dzieci uczyły się historii żydowskiej i obchodów świąt żydowskich.
We wrześniu 1943 roku zlikwidowano obóz koło stacji kolejowej ,a jego mieszkańcy zostali przewiezieni do obozu w Poniatowej koło Lublina.Obóz na lotnisku istniał do 22 lipca 1944 roku.Wraz ze zbliżaniem się Armii Czerwonej do Dęblina-Ireny,robotnicy zostali przewiezieni do obozu pracy należącego do koncernu przemysłowego Hesag,niedaleko Częstochowy.Wysłano ich w dwóch transportach.Pierwszy składał się wyłącznie z mężczyzn a drugi przeważnie z kobiet i dzieci,które pozostaly w obozie.Strażnicy obozu odłączyli z drugiego transportu,kilkoro małych dzieci w większości chorych i zawieźli je na cmentarz żydowski w Dęblinie-Irenie[9] gdzie je zamordowali.
Yizkor Book Project JewishGen Home Page
Copyright © 1999-2024 by JewishGen, Inc.
Updated 1 Dec 2007 by LA