|
[Str. 320]
Jakiś czas temu był założony w Łodzi Komitet byłych mieszkańców powiatu garwolińskiego. Komitet ten miał za zadanie przeprowadzenie ekshumacji zamordowanych Żydów pogrzebanych w różnych miejscach i pochowanie ich według obrządku żydowskiego. Jego zadaniem było również zbieranie materiałów dotyczących morderstw dokonanych na Żydach w powiecie garwolińskim. Niestety, Komitet ten wkrótce się rozpadł i pozostały jedynie dwie osoby, które nadal zajmowały się podjętymi zadaniami. Osobami tymi byli: przewodniczący łódzkiego Mizrachi Szmul Laksman oraz zastępca Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej[2], A. W. Jasny.
Prace związane z projektem ekshumacji uzyskały pełną poparcie ze strony organów państwowych powiatu garwolińskiego. Polscy mieszkańcy Żelechowa złożyli zeznania dotyczące miejsc spoczynku zamordowanych Żydów. Ekshumacja miała miejsce 27 maja. W pogrzebie udział wzięli:z ramienia władz powiatowych komendant MO Karol Rafał, z UB porucznik Runda i oddział milicji. Z władz Żelechowa burmistrz Władysław Domański, z MO Jakub Jędrzejewski oraz Żydzi urodzeni w Żelechowie:Laksman, Jasny, Wierzba, Laufman.
Ekshumowano 17 osób w tym: z rodziny Popowskich matkę i dwie córki, z rodziny Cudyk 11 osób oraz 3 osoby niezidentyfikowane.
Każdą z tych wymienionych osób spotkał tragiczny los. Rodzina Popowskich przechowywała się u gospodarza Sokoła we wsi Wilczyska, niedaleko Żelechowa. Sokół, znajomy Popowskich, przyjął ich dobrowolnie do siebie. Rodzina składała się z czterech osób. Popowski zmarł w kryjówce. I Sokół, ryzykując życiem, go pochował. Matkę razem z córkami wykryli Niemcy cztery tygodnie przed wyzwoleniem. Wyprowadzili te trzy żydowskie kobiety wraz z przechowywującym ich gospodarzem i rozstrzelali wszystkich nad wykopanym dołem.
Po wyzwoleniu Żelechowa rodzina gospodarza ekshumowała jego zwłoki na cmentarz, a w dole pozostały trzy Żydówki.
Druga rodzina Cadoków, pracowitych piekarzy, po likwidacji żelechowskiego getta ukrywała się w gruzach domu. Niemcy znaleźli ich kryjówkę. Jedenastu członków tej rodziny wywieziono za miasto i rozstrzelano.
Ekshumacja i pogrzeb Żydów zrobiły niesamowite wrażenie na polskich mieszkańcach Żelechowa (nie mieszkają tam już żadni Żydzi). W czasie ekshumacji żywo dyskutowano o życiu i śmierci żelechowskich Żydów.
Na żydowskim cmentarzu, gdzie ekshumowani zostali pochowani , wygłosił wspomnieniowe przemówienie Szmul Laksman. Przemawiał także Jasny oraz przedstawiciel władzy Wawrzyniec Runda, który zaczął swoje wystąpienie następującymi słowami:
Mówię do was Polacy, jako syn polskiego naroduOpisał następnie brutalność niemiecką i wezwał do braterskiego współżycia Polaków i Żydów, aby już nigdy więcej nie powtórzyło się niemieckie panowanie. Jasny w swoim wystąpieniu podkreślił bohaterstwo i ofiarność polskiego gospodarza Sokoła, który zapłacił własnym życiem za ukrywanie rodziny żydowskiej. Jego imię będzie wraz ze wszystkimi męczennikami żydowskimi na zawsze uwiecznione w dziejach męki narodu żydowskiego.
Wystąpienia zrobiły na uczestnikach bardzo duże wrażenie. W czasie zgromadzenia zastępca Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej, zbierał na miejscu zeznania i informacje okolicznościach śmierci Żydów w tym powiecie. Burmistrz Garwolina obiecał Komisji wiele cennych dokumentów dotyczących liczby Żydów w Garwolinie w czasie okupacji niemieckiej.
Przedstawiciele władz Żelechowa i Garwolina również obiecali Komisji odnalezienie materiałów archiwalnych dotyczących losów Żydów w czasie okupacji hitlerowskiej.
|
|
JewishGen, Inc. makes no representations regarding the accuracy of
the translation. The reader may wish to refer to the original material
for verification.
JewishGen is not responsible for inaccuracies or omissions in the original work and cannot rewrite or edit the text to correct inaccuracies and/or omissions.
Our mission is to produce a translation of the original work and we cannot verify the accuracy of statements or alter facts cited.
Zelechow, Poland Yizkor Book Project JewishGen Home Page
Copyright © 1999-2024 by JewishGen, Inc.
Updated 2 Dec 2009 by LA