Księga Pamiątkowa Ryk

[Strona 5]

B ę d z i e m y  P a m i ę t a l  i

B ę d z i e m y  P a m i ę t a l i  wszystkich zamordowanych i wszystkich męczenników - zmarłych od miecza, zagłodzonych mężczyzn i kobiety, starców i dzieci, którzy zginęli w czasie Zagłady-wszystkich, którzy byli zamordowani w naszym miasteczku Ryki i w obozie w Treblince.

B ę d z i e m y  P a m i ę t a l i  wszystkich, którzy krzyczeli głośno, a których głosu nie słyszano, którzy byli zgładzeni w morzu krwi pod bożym niebem, drogocenne kwiaty, które pogrążyła ziemia, których grób jest nieznany, a ich prochy rozniosły wiatry grozy po siedmiu morzach.Będziemy o nich pamiętać i ich przypominać!

B ę d z i e m y  P a m i ę t a l i  synagogę i wszystkie domy modlitwy, dobroczynne organizacje.

B ę d z i e m y  P a m i ę t a l i  groby naszych ojców i owoce ich ciężkiej pracy

B ę d z i e m y  P a m i ę t a l i  tych, którym nie udało się dożyć dnia wolności, i tych których słabe ciała nie wytrzymały i nie mogli się cieszyć ze zwycięstwa

B ę d z i e m y  P a m i ę t a l i  więźniów obozów koncentracyjnych, którzy dotarli do Izraela najróżniejszymi drogami a którzy zginęli w obronie swojej ojczyzny nim zdążyli się nią nacieszyć

B ę d z i e m y  P a m i ę t a l i  braci i druhów, którzy emigrowali do ziemi Izrael i żyli tutaj razem z nami a którzy padli w bitwach o wyzwolenie ojczyzny w 1948 roku w operacji Kadesz w czasie wojny sześciodniowej.

Pamiętajmy tych wszystkich, którzy swą śmiercią podarowali nam życie wieczne w państwie Izrael, wyzwolonym i oczekującym swych synów.

Niech wzlecą ich dusze na poziom świętości i czystości i niech się rozżarzą ich imiona i pamięć o nich jak blask sklepienia niebieskiego dla czystości.

[Strona 7]

Boże pełen miłosierdzia,
Sędzio dla wdów i Ojcze dla sierot,
nie milcz i zatrzymaj
krew Izraela,która przelała się jak woda.
Daj właściwy odpoczynek pod skrzydłami Twojej Obecności,
na poziomach świętości i czystości
jak blask sklepienia niebieskiego, świecących i błyszczących dusz
        męczenników z
                Ryk.
Mężczyznom,kobietom i dzieciom,
którzy zostali zaszlachtowani,spaleni,
  zagazowani i pochowani żywcem.
  Wszyscy oni są święci i czyści.
    Oby związał ich dusze
        węzłem życia.
Ziemio,nie zakrywaj ich krwi!

 

[Strona 8]

ryk008.gif Mapa Ryk [28 KB]
Mapa Ryk według szkicu p.Mandelbauma.

1. Urząd Gminy i posterunek policji
2. Remiza strażacka
3. Areszt
4. Młyn
5. Granica getta


[Strona 10]

Słowo wstępne

Z hebrajskiego na czeski przełożył Michael Dunayevsky
Z czeskiego na polski przełożył Andrzej Ciesla

Udało się nam dokończyć i wydać wielką Księgę Pamięci.

Naturalnie, że w czasie przygotowywania takiej pracy nagromadziło się mnóstwo problemów.

Mieliśmy przygotować książkę z popiołu, jednak przede wszystkim dzięki uporowi i mrówczej pracy kilkorga z nas, nasz pamiątkowy projekt został ukończony.

Kropla do kropli, z wielkimi trudnościami i niezmierzoną cierpliwością zgromadziło się dużo cennego materiału z wielką miłością i poszanowaniem dla naszego miasteczka i wszystkich drogich nam Żydów, którzy tam byli, a których już nie ma.

Nie pozostały żadne ślady. Żadne gminne księgi, żadne księgi Chewra Kadisza ani inne dokumenty i dlatego podstawowym tłem do tej książki jest tylko niedawna rzeczywistość ostatnich siedemdziesięciu lat istnienia żydowskiego osadnictwa w naszym miasteczku. Jedynym źródłem poznania tej rzeczywistości była pamięć kilkunastu ludzi pochodzących z Ryk.

Wspomnienia te są napisane krwią i sercem autorów pełne wielkiej miłości. Tak. Przecież wszyscy nosimy w swoich sercach to malutkie miasteczko naszego dzieciństwa, bo jest ono punktem wyjścia naszej pierwszej wyprawy. Tam nasiąknęliśmy miłością do naszego narodu i do naszej Ziemi Izrael.

My pochodzący z Ryk, którzy mieliśmy szczęście dołączyć do budowniczych ojczyzny w naszej nowej ziemi, mieliśmy poczucie świętego obowiązku wznieść pomnik naszej gminie. Nie ustawaliśmy ani nie odpoczęliśmy tak długo, aż ukończyliśmy tę pracę – pracę świętości smutku i bólu.

Nie było łatwo wydać tę książkę. Oddajemy ją z uczuciem zadośćuczynienia i wielkiego szacunku dla tych ocalałych z Ryk w Izraelu i na całym świecie. Pomysł wydania książki o naszej gminie powstał już przed laty. Książki, która ukazywałaby dzieje naszej zniszczonej gminy i przedstawiała obraz wydarzeń i wytłumaczyła całkowicie kwitnące w niej życie duchowe i czyny. I chociaż napotykaliśmy na liczne przeszkody, to byliśmy przygotowani na przyjęcie z miłością pomnika naszej gminy. Była to nasza wielka próba, wielki wysiłek i kłopoty, które powstawały przy tworzeniu pomnika na cześć naszej gminy, lecz nasze dążenia były silne do stworzenia wielkiego dzieła, które uwieczni męczenników naszej gminy.

Kiedykolwiek mówiliśmy o naszym drogim miasteczku Ryki, rozumieliśmy tym Ryki żydowskie, z osobnościami, społecznikami, życiem zwykłych ludzi, instytucjami i życiem żydowskim, które zostało unicestwione w czasie zagłady polskiego żydostwa – podkreślamy z bólem serca, jak drogie było nam to miasteczko, gdzie się urodziliśmy, przeżyliśmy lata swego dzieciństwa i młodości.

Z naszej gminy nie pozostało nic, tylko ruiny i popiół. Popiół ze strasznego pożaru i popiół z naszych męczenników.

Nie pozostała tam dla nas nic prócz kropli przyszłości. Nie chcemy znów wracać i sadzić sadzonki nowego życia do zmielonego, podlanego łzami i krwią naszych ofiar popiołu. Odjechaliśmy za granice i już nigdy tam nie wrócimy.

Pouczyliśmy się i poczuliśmy wielkie przekleństwo tamtej ziemi i teraz pracujemy, abyśmy zobaczyli błogosławione czyny naszych rąk w naszej rodzinnej ojczyźnie.

A ponieważ most z zagranicą jest spalony i zniszczony na zawsze, nie ma drogi powrotnej na galut[1] do Polski.

Święci męczennicy tego miasteczka byli zbezczeszczeni przez obcych zło duchów. Duchowe wartości zaginęły w przepaści, majątki stały się zdobyczą i zostały spalone …a Żydzi, nosiciele tych wartości byli zgładzeni i już ich nie ma.

Przekonaliśmy siłę większą od morza i nikt nam nie wyraził słowa pocieszenia. Serce zakołata i ściska się z bólu, kiedy wywołujemy w naszych wspomnieniach obrazy żydowskiego codziennego życia w miasteczka.

Żydowskie różnorodne życie kwitło w tym miasteczku – zastanówmy się, czy nas to bogactwo obrazów i wspomnień minie i przejdzie jak uciekający sen?

Zastanówmy się, czy nie jest naszym obowiązkiem przekazać serdeczne uczucia i obrazy, które widzieliśmy na własne oczy tamtych minionych dni, również i potomkom po nas, opowiadać z ust do ust przekazać i pisemnie, aby i oni wiedzieli, że historie żydowskiego miasteczka w diasporze, to jest historię wielu pokoleń, która jest historią trudu, niepowodzeń przy tworzeniu, historię zniszczenia, strat i pogromów, niepowodzeń i ambicji bez końca?

I dlatego nie spoczęliśmy i nie zaspokoiliśmy się do chwili, aż ukończyliśmy to dzieło-święte dzieło.

I tak oto uświęcimy naszych męczenników, świętą pamiątką. Zachowamy ich w naszej pamięci i będziemy utrzymywać nasze wspomnienia – my dla następnych pokoleń, aby były zachowane w woreczku życia …naszego narodu na stronach tej książki.

Niech ta książka będzie pomnikiem na wieczną pamięć dla świata!

Jitgadal vejitkadash…[2]

Redakcja Księgi Pamięci

Przypisy:

  1. (hebr., ‘wygnanie’, ‘rozproszenie’, ‘diaspora’, ‘niewola’)
    w historii Żydów okres pozbawienia własnej państwowości i życia pod obcymi rządami, w szczególności życie Żydów poza Palestyną, a współcześnie – poza Izraelem; Return
  2. Pierwsze słowa kadiszu: Niech będzie wywyższone i uświęcone Jego wielkie Imię. (Amen) Return


[Strona 12]

Światło ku ich pamięci

Icchok Towia Stanisławski

Z hebrajskiego na czeski przełożył Michael Dunayevsky
Z czeskiego na polski przełożył Andrzej Ciesla

Dusza mojego starszego brata, drogiego studenta jesziwy, biegłego znawcy Tory. Studiował pilnie Torę i był bogobojnym i pokornym chasydem, reb Chaim Aaron Halevi Hurvic (Engel) zmarł bezpotomnie siódmego miesiąca nisan w roku 5662 w

Otwocku w Polsce.

Dusza mojego brata wspaniałego w Torze i rabinackiej pobożności chasyd

reb Izrael Cwi Halewi Hurvic (Engel) – niech B-g pomści jego krew. Zginął w Holokauście 5700-5704 (1940-1945) razem z uczciwą żoną pani Chawą i z dwiema córkami: Chają i Ryfką oraz synem Szlojme z ich rodzinami.

Niech B-g pomści ich krew.

Dusza mojej stryjecznej siostry – niech pamięć jej będzie błogosławiona – kobieta skromna i pobożna, o dobrym charakterze, pani Ester Gitla, niech odpoczywa w pokoju, żona mądrego rabina Moszego Chaima Hakohena Handkana zmarła w roku 5697 pozostawiając sześciu synów i jedną córkę, bogobojnych, uczciwych i zajmujących się Torą i micwami, Mejera Szolema, Awruma, Jehudę, Eleazara, Pinkasa i córkę Chejne jej męża i dzieci, i wnuki, i potomkowie, ofiary w Holokauście.

Niech B-g pomści ich krew.

Dusza mojej stryjecznej siostry niech pamięć jej będzie błogosławiona, uczciwa, skromna o dobrym sercu pani Chaja – niech odpoczywa w pokoju – zmarła na Rosz Chodesz w miesiącu av roku 5679, żona mądrego rabina Awruma Lederhendlera, pozostawiła dwóch synów. Mądrego rabina Mojsze Elimelecha Lederhendlera i mądrego rabina Izraela Lederhendlera, którzy zginęli w Holokauście wraz z żonami, synami i potomkami.

Niech B-g pomści ich krew.

Dusza mojej ciotecznej siostry, uczciwej, pobożnej i skromnej pani Cimel, niech spoczywa w pokoju, nabożna żona mądrego rabina reb Izaaka-Mejera, niech pamięć jego będzie błogosławiona, zmarł dnia 25 miesiąca nisan roku 5675, syn mojej cioci, siostry mojej matki. Pani Dwosze – niech odpoczywa w pokoju–moja siostra zmarła przed pierwszą wojną światową, dnia 12 miesiąca tevet roku 5672 i pozostawiła dwóch synów, starszego mądrego rabina Jakuba-Mojszego Lebendigera, niech B-g pomści jego krew, który zginął w Holokauście razem z żoną Frejdlą, synami, córkami i wnukami. Niech B-g pomści ich krew. A drugi Chaim-Pesach Lebendiger mieszka z rodziną w Izraelu.

Dusza mojej ciotecznej siostry – niech spoczywa w pokoju, uczciwa, pobożna i skromna pani Jochewed, przyjechała z mężem, mądrym rabinem Arie-Cwi Nachtajlerem i rodziną do Ziemi Świętej w roku 5685, zmarła 6 dnia miesiąca kislew roku 5729 w chasydzkiej osadzie koło Hajfy a jej mąż chasyd, bogobojny Arie-Cwi Nachtajler z Ryk – niech jego pamięć będzie błogosławiona – zmarł dnia 26 miesiąca cheszwan roku 5726. Znaleźli spokój w chasydzkiej osadzie koło Hajfy. „Niech ich dusze będą związane w woreczku życia”.


[Strona 13]

Tak zaczynaliśmy

Icchak Nachlieli (Nosen Tajchman)

Z jidysz na czeski przełożył Michael Dunayevsky
Z czeskiego na polski przełożył Andrzej Ciesla

ryk013.jpg
Icchak Nachlieli

 

Przez stulecia nasi pradziadowie budowali tutaj swój dom rodzinny.W Rykach szukali miejsca na spoczynek i dla przyszłych pokoleń.

Ku naszej ogromnej rozpaczy ich nadzieje utonęły we krwi.W okrutny sposób zginęli nasi rodzice,siostry,bracia,koledzy i przyjaciele.Nieprzyjaciel nie oszczedził nawet niemowląt i dzieci.Nasze miasteczko zmieniło się w straszną jatkę, z której nie było możliwości wydostać się żywym.

My mieliśmy szczęście się uratować z tego wielkiego „pożaru”.Zawsze mamy przed oczyma starodawne przykazanie,wyryte literami z ognia i krwi: „Pamiętaj to ,co ci wyrządził Amalek”.

Ten Amalek[1] dwudziestego wieku.

W roku 1945,kiedy nie było jeszcze wiadomości o końcu wojny,my Żydzi z Ryk w Izraelu zeszliśmy się ,aby się zastanowić jak możemy pomóc ryckim Żydom,przeżywającym straszne piekło.Była to troska każdego ryckiego Żyda w Izraelu.Cierpieliśmy ogromny ból z powodu strasznego churbanu[2]. Postanowiliśmy zebrać pieniądze,ubrania i posłać potrzebującym ryckim Żydom w Polsce.

Wtedy nie wiedzieliśmy, co tak naprawdę dzieje się w Polsce.Nie wiedzieliśmy,kto przeżył.Byliśmy pełni chęci pomagać każdemu ocalonemu.

Paczki z ubraniami posyłaliśmy do Lublina na adres Komitetu Żydowskiego z prośbą o rozdzielenie ich między ryckich Żydów,którzy zwrócą się o pomoc.Trudno było się dowiedzieć ,czy któryś właśnie z ryckich Zydów otrzymał pomoc,którą posłaliśmy z Erec Israel.Dla nas najważniejsza była sama istota pomocy,którą uważaliśmy za nasz święty obowiązek wobec ocalałych rodaków.

Potem powołaliśmy komitet,działający do dzisiaj i zajmujący się wszystkimi sprawami dotyczącymi ocalałych z ryckiej gminy żydowskiej.Prawdą jest ,że nasze możliwości są niewielkie,ale naszym celem jest trzymać się razem,pomagać jeden drugiemu w miarę możliwości.

ryk014.jpg
W Lesie Męczenników w Jerozolimie z okazji odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Męczennikom z Ryk

 

Co roku organizujemy wspomnieniową modlitwę za wszystkich zmarłych z naszej gminy.Ten uroczystym dzień przypada na 21 jiar ,to jest dzień w którym my wszyscy ryccy rodacy przebywający w Izraelu i w innych miejscach na świecie łączymy się z naszymi zmarłymi,drogimi i kochanymi,którzy mieli nadzieję zobaczyć w przyszłości lepsze spokojne życie,ale nie dożyli.

Zawsze byliśmy świadomi tego,że musimy przypominać i dbać o to, aby nie zapomniano o tych wszystkich,których życie tak brutalnie zostało przerwane.

Musimy pamiętać,że przecież niedawno,bo 30 lat temu spotykaliśmy się z wielką sympatię, gorącą miłością i troską a dzisiaj – wszystko umilkło! Pustka!

Byłoby wielką niesprawiedliwością z naszej strony i splamieniem czci naszych męczenników,gdybyśmy nie postawili kamienia nagrobnego ku pamięci tych.którzy na pewno w ostatnich chwilach swojego życia myśleli o nas.Dlatego zdecydowaliśmy się wydać tę księgę pamięci.To jest jedyny kamień nagrobny, który możemy postawić zmarłym z naszego miasteczka Ryki,które wypiło czarę trucizny do samego dna.

Ponieważ jeszcze żyją świadkowie, jest naszym najświętszym obowiązkiem pozbierać wszystkie możliwe materiały,wszystko co wiemy i pamiętamy o naszym miasteczku.Wydanie tej książki na pamiatkę naszych zmarłych przygotowywaliśmy przez długie lata.Materiał zbieraliśmy od ludzi,którzy ocaleli z tego okropnego Holokaustu.Nie jesteśmy zawodowymi pisarzami,nie jesteśmy żadnymi historykami, a tylko szokujace zbrodnie i straszliwa śmierć uchyliły nasze nieme usta i przemówiliśmy.Każda uwaga,każdy wiersz i każde wspomnienie o dawnym życiu w naszym miasteczku znalazło tutaj swoje miejsce i posiada wielką wartość w książce dedykowanej na pamiątkę naszych najbliższych i najdroższych.

Tylko niewielu z ryckich Żydów ocalało z rąk nazistowskich morderców.Niewielu przeżyło ,aby móc opowiedzieć o Holokauście.W Rykach,tak jak i w tysiącach innych miasteczek ,nie ma już żadnych Żydów.I dlatego minęło tyle czasu zanim znaleźliśmy w sobie odwagę,aby zacząć gromadzić siły i postawić ten oto pomnik,tę oto księgę pamięci miasteczka Ryki.

Praca z gromadzeniem materiału była bardzo trudna.Nasze możliwości były bardzo ograniczone.Na pomoc przyszli nam nasi rodacy z Ameryki,Kanady,Brytanii i Francji.Wielkie podziękowanie należy się naszemu rodakowi Rafaelowi Ledermanowi z Paryża,który nam bardzo pomógł w realizacji naszych zadań.

Niech ta oto księga pamięci będzie trwałą pamiątką dla przyszłych pokoleń.Niech oni odnajdą w niej dokument i odzwierciedlenie bogatego życia,którego już nie ma.

Niech krzyk z tej książki nigdy nie ucichnie i niech wiecznie żąda sprawiedliwości!

ryk016.jpg
Ci z Ryk , którzy przeżyli na odsłonięciu tablicy pamiątkowej w Lesie Męczenników w Jerozolimie

Przypisy:

  1. symbol odwiecznych wrogów Izraela Return
  2. Zagłada Return

Księga Pamiątkowa Ryk


This material is made available by JewishGen, Inc. and the Yizkor Book Project for the purpose of
fulfilling our mission of disseminating information about the Holocaust and destroyed Jewish communities.
This material may not be copied, sold or bartered without JewishGen, Inc.'s permission. Rights may be reserved by the copyright holder.


JewishGen, Inc. makes no representations regarding the accuracy of the translation. The reader may wish to refer to the original material for verification.
JewishGen is not responsible for inaccuracies or omissions in the original work and cannot rewrite or edit the text to correct inaccuracies and/or omissions.
Our mission is to produce a translation of the original work and we cannot verify the accuracy of statements or alter facts cited.

  Ryki, Poland     Yizkor Book Project     JewishGen Home Page


Yizkor Book Director, Lance Ackerfeld
This web page created by Max Heffler

Copyright © 1999-2024 by JewishGen, Inc.
Updated 24 Nov 2024 by JH